Apostata Franciszek - sługą antychrystaOgloszenie anatemy na Franciszka BergoglioOgloszenie anatemy na Franciszka BergoglioDziś, w dniu 2 sierpnia 2013 r. Ws
Papież Franciszek powołuje się na Świętego, który stanowi antytezę jego własnych poglądów i działań. Czy należy doszukiwać się w tym logiki? Pyta dr Tomasz Dekert.
Papież Franciszek zainaugurował pontyfikat „Strzec Jezusa wraz z Maryją, strzec całego stworzenia, strzec każdej osoby, zwłaszcza najuboższej, strzec nas samych: to właśnie jest posługa, do której wypełniania powołany jest Biskup Rzymu”. Te słowa z homilii Papieża Franciszka można uznać za program jego pontyfikatu.
Fast Money. i Zgodnie z zapowiedzią Watykanu, wczoraj, w Wielki Czwartek, Papież Franciszek odprawił mszę Wieczerzy Pańskiej. Wydarzenie miało miejsce w ośrodku dla uchodźców pod Rzymem. W trakcie obmył stopy 11 imigrantom i pracownicy placówki. To coroczny gest na pamiątkę Jezusa, obmywającego stopy swoim 12 Apostołom w Jerozolimie. Internauci na wieść o tym zajściu nie zostawili na Papieżu suchej nitki. Papież Franciszek postanowił w tym roku - zgodnie z tradycją obmywania stóp - uraczyć tym gestem imigrantów. Wydarzenie miało miejsce w ośrodku dla uchodźców w miejscowości Castelnuovo di Porto pod Rzymem. W poprzednich latach Ojciec Święty mył stopy w więzieniu dla nieletnich, w domu starców i w więzieniu Rebibbia. Ta czynność wykonana w trakcie Mszy świętej Wieczerzy Pańskiej jest pamiątką gestu Jezusa wobec 12 Apostołów w Jerozolimie. Gest Papieża miał być mocny, wymowny i uświadomić nam, że w każdym żyje Chrystus. - Jesteśmy tu razem: muzułmanie, hinduiści, katolicy, prawosławni, protestanci, ale wszyscy bracia, dzieci tego samego Boga. Chcemy żyć w pokoju. To jeden gest. Trzy dni temu był gest wojny, zniszczenia w jednym z europejskich miast. Ludzie, którzy nie chcą żyć w pokoju. Ale za tym gestem, tak jak w wypadku Judasza, stoją także inni ludzie. Za Judaszem stoją ludzie, którzy dali pieniądze, żeby Jezus został zdradzony. Za tym gestem stoją przemysłowcy, handlarze bronią, którzy pragną krwi, a nie pokoju. - takimi słowami Papież popierał swój czyn. Tymczasem świat internetu zagrzmiał w posadach. Internauci nie zostawili na Ojcu Świętym suchej nitki, nazywając go antychrystem, pachołkiem i potępiając jego gest. Na stronie portalu wieszczą upadek Watykanu i nie szczędzą w mocnych słowach. „Polacy katolicy” już okrzyknęli papieża „antychrystem” i „pachołkiem" bo umył stopy uchodźcom. Wpisy z Niezależnej — Łukasz Woźnicki (@lukaszwoznicki) 25 marca 2016 Czytaj też: Papież o Europie: "Można dziś mówić o inwazji arabskiej"
Franciszek w trakcie rozmowy z dziennikarzami odpowiedział na zarzuty że jest antychrystem, antypapieżem i komunistą. Zobacz, co powiedział papież. Gian Guido Vecchi (Corriere della Sera): Refleksje Waszej Świętobliwości, oskarżenia pod adresem światowego systemu ekonomicznego i jego nierówności, a także problem samozniszczenia planety są dla wielu bardzo niewygodne. Szczególnie, że dotykają m. in. wielkiego, nielegalnego rynku handlu bronią. Przed tą podróżą odbyło się kilka przedziwnych manifestacji, które pokazywano w większości ważnych, światowych mediów, a część amerykańskiego społeczeństwa wprost zadawała pytanie: czy papież wciąż jest katolikiem? Jakiś czas temu dyskutowano, czy papież jest komunistą, a teraz podważa się jego katolickość. Co Wasza Świętobliwość myśli o tych głosach? Papież Franciszek: Jeden z moich przyjaciół, kardynał, opowiedział mi kiedyś o pewnej pobożnej kobiecie, która przyszła do niego bardzo zaniepokojona. Trochę sztywna, ale katoliczka. Zapytała go, czy to prawda, że w Biblii, w księdze Apokalipsy jest mowa o antychryście, który będzie antypapieżem. Nie rozumiał, dlaczego pyta go akurat o to. W odpowiedzi usłyszał: ponieważ jestem pewna, że Franciszek nim jest. Zapytana, jak wpadła na taki pomysł, odpowiedziała, że myśli tak, ponieważ Ojciec Święty nie nosi papieskich, czerwonych butów. Odnośnie uznawania, czy ktoś jest komunistą, czy nim nie jest, jestem przekonany, że nigdy nie powiedziałem nic ponad to, co głosi Katolicka Nauka Społeczna. W czasie innego lotu jeden z dziennikarzy zapytał mnie, czy jeżeli wyciągnę rękę do różnych popularnych ruchów społecznych, to Kościół wciąż będzie za mną podążał? Odpowiedziałem mu, że to ja jestem tym, który podąża za Kościołem. W tym kontekście myślę, że się nie mylę. Wierzę, że nigdy nie powiedziałem czegoś, co nie jest częścią Katolickiej Nauki Społecznej. Różne sprawy domagają się wyjaśnienia. Być może te zaproponowane przeze mnie, sprawiają wrażenie nieco "lewicowych", jednak nie należy tego tak interpretować. To, co zawarłem w Laudato si`, kwestie chociażby imperializmu ekonomicznego, to są elementy Katolickiej Nauki Społecznej. A jeżeli będzie to konieczne, jestem gotów publicznie złożyć wyznanie wiary. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
Jorge Maria Bergoglio zwany papieżem Franciszkiem jest na dobrej drodze do schizmy w Kościele Katolickim. Wszystko przez jego umiłowanie do modernizmu objawione w adhortacji Amoris laetitia. To nie podoba się coraz większej liczbie wiernych. Doszło do tego, że 62 teologów i kapłanów napisało do papieża list w którym oskarżają go wręcz o herezję! To wydarzenie bez precedensu, ostatni raz papieża oskarżano o herezję 700 lat temu. Wtedy również przyczyną był spór teologiczny. Tylko działo się to w czasach gdy funkcjonowali papieże w Rzymie i w Awinionie. W sumie teraz jest podobnie, bo mamy prawdziwego papieża Benedykta XVI, który z niewyjaśnionych powodów abdykował chcąc lub musząc i mamy antypapieża Franciszka, jezuitę o poglądach zbieżnych z tymi prezentowanymi przez urzędników Komisji Europejskiej w Brukseli. Można nawet odnieść wrażenie, że ten tak zwany papież Franciszek wprost wspiera islamizację Europy zachęcając do przyjmowania większej ilości nielegalnych imigrantów z krajów islamskich. Oczywiście tak jak i cała lewica obudowuje to empatycznymi hasełkami uzasadnianymi chrześcijańską moralnością pomagania słabszym. Nie wiadomo czy to z jego strony głupota czy celowe działanie, ale bez wątpienia to w bezpośredni sposób uderza w religię, którą pan Bergoglio aktualnie kieruje. Okazało się jednak, że realne problemy, panu Bergoglio przysporzyła jego adhortacja Amoris laetitia. Jeszcze we wrzesniu zeszłego roku kardynałowie: Walter Brandmüller, Raymond Burke, Carlo Caffarra i Joachim Meissner zwrócili się do papieża z prośbą o wyjaśnienie sformułowań zawartych w tym dokumencie. Ich zdaniem są one niejednoznaczne i budzą poważne zaniepokojenie zarówno wśród duchownych, jak i wiernych. Zastrzeżenia są na tyle poważne, że jest mowa o konflikcie między nauczaniem papieża, a tradycją kościelną. Chodziło między innymi o możliwość udzielania sakramentu komunii świętej rozwodnikom nie pozostającym we wstrzemięźliwości seksualnej. Zapytano o skutki takiego dopuszczenia w kontekście rozumienia istoty grzechu i nauczania poprzednich papieży. Kardynałowie zapytali wprost czy to co mówili poprzedni papieże i to od średniowiecza jest już nieaktualne. Nie doczekali się jednak merytorycznej odpowiedzi od pełniącego funkcje papieża argentyńskiego jezuity. Zarzucenie mu herezji jest po prostu konsekwencją tego jak zignorował kardynałów. Trzeba zaznaczyć, że tym razem tego listu nie poparł żaden kardynał ani nawet biskup, ale kościołem są ludzie więc ich sprzeciw i zarzut herezji jest również czymś bardzo istotnym. Pan Bergoglio nie będzie mógł w nieskończoność unikać odpowiedzi na pytania jakie pojawiły się po adhortacji Amoris laetitia. Oczekiwane jest udzielenie jasnych odpowiedz - TAK/NIE - na zadane pytania o kontrowersyjne kwestie zawarte w tym dokumencie. Papież Franciszek wspominał już w wywiadzie dla niemieckiej prasy, że jest świadomy możliwości schizmy i może zostać zapamiętany jako ten, który do tego dopuścił. Rzekomy papież, który publicznie mówi, że można nie wierzyć w Boga i uznaje każde postępowe szaleństwo, wzbudza coraz więcej oporu wśród wiernych i duchowieństwa. Postępowy ojciec święty, z szatańskim uśmiechem na twarzy, niszczy tradycje Kościoła. aby zniszczyć chrześcijańską tradycję promując otwarcie homoseksualizm, ateizm i zabraniając otwarcie realizacji jednej z podstawowych wytycznych Jezusa Chrystusa - Idźcie i nauczajcie inne narody. Zdaniem pana Bergoglio nie wolno na przykład tego robić jeśli chce się nawracać na chrześcijaństwo wyznawców Judaizmu. Dziwaczne postępowe poglądy rzekomego papieża spowodowały też spustoszenie w doktrynie Kościoła. Skutkuje to zupełną konsternacją kościelnych hierarchów, którzy nie wiedzą już co jest grzechem, a co nie jest, według tego dziwacznego lewackiego pseudopapieża. Jorge Bergoglio wciąż szokuje swoimi heretyckimi teoriami stojącymi w sprzeczności z dotychczasowym nauczaniem kościoła. Jorge Bergoglio czyni w kościele wielkie spustoszenie i jest na dobrej drodze do kolejnej schizmy. Jego "nauki" są tak niejednoznaczne, że kapłani nie wiedzą już co o tym myśleć. Gdy papież chwali gejów, relatywizuje grzech czy porównuje terrorystów do apostołów Chrystusa, to można tylko otwierać szeroko oczy ze zdumienia. Co będzie dalej? Schizma wisi w powietrzu i albo papież Jezuita wyjaśni co miał na myśli, albo skończy się to rozłamem w Kościele i kryzysem większym od tego jaki wywołał tragiczny w konsekwencjach Sobór watykański II.
czy papiez franciszek to antychryst