Ohydna twarz napastnika zbliżyła się do niego. Tłuste, brązowe włosy okalały twarz nieznajomego mężczyzny. W jednej sekundzie napastnik zaatakował, a mały chłopczyk wrzasnął. Poczuł okropny ból w okolicach ramienia. – Nie! – krzyknęła kobieta i zalała się łzami. Jednak ani ona, ani jej mąż nic nie zrobili. Piąta edycja Moto Guzzi Fast Endurance Trophy powraca ze zdwojoną siłą, z czterema weekendami emocjonujących miniwyścigów endurance na kultowych włoskich torach. Odkryj więcej Aktualności 192 views, 0 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Urbański Dance Fit: Zdrówko wróciło ze zdwojoną siłą Snap: urbanskijakub Vay Nhanh Fast Money. Wczoraj, siedząc na dostępnym statusie jednego z komunikatorów otrzymałem od koleżanki ze szkoły następującą informację: Potrzeba czterech ton nakrętek po plastikowych butelkach, aby sparaliżowany chłopiec z Warszawy mógł cieszyć się z wózka, który z pewnością ułatwiłby mu poruszanie, czyli funkcjonowanie wsród społeczeństwa. Myślę, że po "akcji " nakrętki zamienione zostaną za pieniądze. Na kolonii letniej w Kozielsku także słyszałem podobną treść prośby, która "wypłynęła" z ust wychowawczyni. Wtedy wszyscy uczestnicy obozu zbierali nakrętki, wrzucając je do pudełka. Jednak osobista, indywidualna pomoc, którą mogę ofiarować przepełniła dogłębnie moje serce, jeszcze bardziej mnie zmobilizowała, uwrażliwiła i dodała odwagi. Zaraz następnego dnia rano wybrałem się w miejsca pobliskich pojemników na puste butelki plastikowe. Zbieram je dopiero dzień, a mam już ponad dwieście sztuk. Poszukałem też nakrętek w domu. Zaangażowałem w pomoc całą rodzinę i przyjaciół. Nieważny jest poświęcony czas oraz to, co inni powiedzą lub pomyślą. Sprawą najistotniejszą jest bezinteresowna pomoc. Tak niewiele potrzeba, aby chcieć po prostu nieść dobro. Wystarczą zatem chęci, zapał w czynieniu dobra, pragnienie szczęścia drugiego człowieka, gotowość, otwarte serce, wypełnione miłością. We współczesnym świecie walka o dobro "wymyka się nam spod rąk". Niektórzy żyją egoistycznie, patrząc na własne korzyści. Są przepełnieni pychą, lenistwem, brakiem poczucia empatii, gniewem i brakiem czułości oraz wrażliwości. Nie takich ludzi potrzeba! Każdy z nas jest odpowiedzialny za dobro i godność bliźniego swego. Wolontariusze pracujący w domach dziecka czy spokojnej starości poświęcają sporo czasu. Bardzo zaangażowani, życzliwi, opiekuńczy przychodzą wprowadzać w środowisko pracy płomyk nadzeii oraz promień słońca. Tacy ludzie liczą na to jeszcze bardziej niż my. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Caritas, Polski Czerwony Krzyż to tylko jedne z niektórych, najwspanialszych instytucji, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa, szczęścia, miłości, troski o chorych, ubogich i potrzebujących. Jasną sprawą jest to, że nigdy nie będziemy w stanie udzielić pomocy wszystkim, którzy jej oczekują. Jednak obracając się we własnym środowisku, zauważymy osoby wołające w naszym kierunku. Nie przechodźmy wobec problemu obojętni, szukając wymówek! Dynamicznymi czynami, wsparciem finansowym, szczerą rozmową, gorliwą modlitwą zanieśmy im Chrystusa! On wie najbardziej, co to cierpienie, ból, zło, niezrozumienie, tęsknota i odrzucenie. On jest prawdziwą Miłością, Dobrem, Ukojeniem i Ucieczką. Prosząc Go o potrzebne dary oraz łaski wytrwajmy w powołaniu do świętości!Może zapytasz, po co to mówię? Dlaczego to wszystko masz robić? Odpowiedź jest prosta. JEZUS POSTĄPIŁBY TAK SAMO! On patrzy na Ciebie i wszystko dokładnie widzi. Odwdzięcz się Jemu za miłość, którą Ci zaoferował za darmo. On oddał za Ciebie życie, byś żył. Kto wie... Może kiedyś właśnie Ty zwrócisz się do mnie z prośbą o pomoc? Odczuwam ogromną satysfakcję i radość serca. Tak chcę postępować, a Ty? Mówi się, że wyrządzone zarówno zło jak i dobro porozmawiać na ten macie jakieś doświadczenia z tym związane, przykłady karmy?I czym tak naprawde jest karma?Jeżeli wątek umieściłam w złym dziale bardzo proszę o przeniesienie. "zło wyrządzone komuś jest jak fala: odbite od brzegu wraca ze zdwojoną siłą....." Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-23 12:22 przez szaraszynszyla. Oczywiście, że tak, wierzę w karmę. Kiedyś, laaata temu, pojechaliśmy nad morze, ja z bratem i bratową. Kilka dni wcześniej brat znalazł telefon i nie oddał, ja też znalazłam i oddałam Na plaży nas okradli, zabrali ich telefony, aparat, ubrania itd. z moich rzeczy nie zginęło nic Jakiś czas później zostawiłam telefon w szkolnej szatni i jakiś obcy chłopak przyniósł mi go do domu (wypytał ludzi o mój adres, wiedział, że to mój bo tylko ja miałam taki w całej szkole). Dużo mam takich przykładów, w każdym razie wierzę, że nic w przyrodzie nie ginie i dobro i zło powracają, najczęściej ze zdwojoną siłą Ja także wierzę w to że i dobro i zło powraca. Zwykle ze zdwojoną siłą! Takich przykładów mogę podać wiele, ale po co... Jest mnóstwo rzeczy, które muszę naprawić, często wobec osób których już nie zobaczę... Może dlatego udało mi się bez szwanku niemal wyjść z ciężkiego wypadku samochodowego? kto to wie... Ja też w to wierze. Szczególnie wierzę, że za wyrządzane krzywdy z czasem trzeba będzie zapłacić. Czasem nie warto się kłócić i denerwować. Każdy i tak dostanie za swoje. zuosnica, podałas przykład wracającego dobra i to idealnie adekwantnego. Telefon , za telefon Więc coś w tym musi byc. A wracające zło? Słyszałam kilka historii wsród znajomych, że wracało równie adekwantnie, proporcjnalnie można koleżanka cieszyła sie z wypadku samochodowego jednej z dziewczyn, której nienawidziła, jakies.. pół roku później sama miała wypadek autem, złamała Czy karma? Ja z kolei wracającego dobra nie zauważam. Być może powraca w sytuacjach pozornie nieważnych, na które po prostu nie zwracam uwagi. Zło natomiast dostrzegłam wielokrotnie. Np. kiedyś, dawno temu skrzywdziłam mojego 1 chłopaka, on strasznie cierpiał jak go zostawiłam. Później to samo spotkało mnie i to podwójnie, przez 2 następnych facetów, z którymi się spotykałam. Jeden rozkochał mnie w sobie, po czym skłamał, że wyjeżdża, a okazało się, że przygotowywał się do ślubu z inną. Drugi jednego dnia powiedział, że mnie kocha. A 3 dni później, że jednak nie wie co do mnie czuje i chce się ze mną rozstać. To zawsze najbardziej będzie tkwiło mi w pamięci, jako przykład karmy. Ja również w to wierze. Jeżeli chodzi o dobro to mam przykład taty. W tamtym roku wykryli u niego jakiś guzek w śliniance. Jeździł na badania, prześwietlenia w końcu kazali mu zrobić badanie histopatologiczne. Wracając po tym badaniu jechaliśmy uliczką, było ciemno i nikogo nie było na ulicy, jak zrobiliśmy przystanek to nagle podeszła do nas jakaś kobieta, powiedziała, ze sie zgubiła, niewie jak trafić do domu bo jest ciemno. Tata ją zawiózł, pomógł jej trafić tam gdzie mieszka. Za kilka tygodni jak poszedł odebrać wyniki nie było śladu po tym guzku, aż się lekarz zdziwił. Nie wiem może ja sobie tak tłumacze, że ta kobieta przyniosła nam wtedy szczęście. Niektórzy mogą sie z tego śmiać ale ja w to wierze ja też staram się zawsze oddawać znalezione rzeczy, i ostatnio zgubiłam telefon na zlocie motocyklistów i też mi go zwrócono Cytatszaraszynszyla "zło wyrządzone komuś jest jak fala: odbite od brzegu wraca ze zdwojoną siłą....." Ze zdwojoną siłą i jakby z opóźnieniem. Szkoda tylko, że nie wraca do osoby krzywdzącej, tylko uderza w jego dzieci bądź najbliższych. Tak wygląda to z moich obserwacji. Może to dlatego, że krzywda która dotyka nasze dzieci i ich niepowodzenia bardziej bolą od swoich ?.. Mój dziadek zawsze powtarzał wszystkim: "kiedy Twoje dziecko dotykają różne nieszczęścia nie pytaj dlaczego, tylko obejrzyj się wstecz, za siebie " Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-23 13:24 przez pola55. ja wierzę. Kiedyś zostawiłam chłopaka,który kochał mnie bez pamięci-rok później mnie zostawił chłopak,który był dla mnie całym światem. A z dobrych, zaczepił mnie pewien bezdomny czy dam mu 20gr ,pytam na co, odpowiedział,że na bułkę.. stwierdziłam,że za 20groszy bułki nie kupi,więc poszłam do sklepu,kupiłam mu bułki i parówki i zaniosłam, dla mnie to nie był wielki wydatek,a jedzenie przyjął z wdzięcznością.. następnego dnia będąc w kiosku od tak kupiłam zdrapkę i wygrałam w niej 20 zł ja wierze bo juz nieraz slyszalam o takich sytuacjach.. Ja w to nie wierzę z prostego powodu - kiedyś ciągle spotykały mnie tragiczne rzeczy, chociaż sama starałam się być jak najlepszym człowiekiem. Odkąd zaczęłam się odpłacać za krzywdy tym samym, skończyły się problemy, a mi zaczęło się dużo lepiej żyć. babcia ja była młoda oddała swoje dzieci do domu dziecka, była złą kobietą na starość zachorowała psychicznie, a rodzina się nią nie interesowała i zmarła To zależy. Przeważnie nie robimy takich rachunków. Czy jak zrobiliśmy coś złego czy nam też tak się stało, czy za dobro los się odwdzięczył. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum. Dziś bardzo ciekawa propozycja. Dla wszystkich – małych, większych i tych naprawdę dorosłych… Pewnie wiecie, że czynione dobro do nas powraca… A jak być miłym? Ponoć potrafi to każdy i nie trzeba do tego wiele… Przekonał się o tym już wielokrotnie bohater pewnej ciekawej opowieści. Opowieści krótkiej, lecz mocno treściwej… Poznajmy przygody pewnego prosiaczka w żółtym sweterku. Bo przecież tak łatwo być miłym. ————————————————————————————– Warto dziękować. Temu, kto nam pomoże zrobi się wówczas bardzo miło. ——————————————————————————– Warto się uśmiechać. Innym wtedy też smutek zniknie z twarzy. ————————————————————————————- Warto też być być cierpliwym. Na ważne rzeczy czasami trzeba trochę poczekać. Satysfakcja z ich posiadania jest wówczas znacznie większa. —————————————————————————————- To tylko niektóre ze wskazówek, jakie znajdziecie w tej niezwykle mądrej książce. Warto położyć ją gdzieś w zasięgu ręki, żeby nie zapominać o przesłaniu, jakie niesie. Książkę „Łatwo być miłym” od Wydawnictwa Muchomor znajdziecie TUTAJ. Tytuł: „Łatwo być miłym” Autor i ilustrator: Francesca Pirrone Objętość: 56 stron, oprawa twarda Format: 198 x 159mm Wydawnictwo: Muchomor

dobro powraca ze zdwojoną siłą